wtorek, 10 grudnia 2013

Od Fabia - CD historii Luny

Widziałem strach w jej oczach i chęć ucieczki, lecz nie mogłem pozwolić na to, gdyż musiałem dowiedzieć się kim jest wadera. Szpiedzy i różne inne niebezpieczeństwa czają się nawet na tych terenach. 
- Oczywiście. 
Odparłem tylko na jej ostatnie zdanie, po czym kontynuowałem patrząc ciągle prosto w jej błękitne oczy. 
- Czy mogłabyś mi powiedzieć co robisz na tych terenach i kim jesteś? Teraz odejdę od ciebie, ale nie waż się uciekać, bo Cię dogonię i znów będziesz leżeć przygnieciona do ziemi. 
Rzekłem chłodno, a po chwili powoli zdjąłem łapy z wadery i odsunąłem się od niej. Nie za daleko, aby w razie czego szybko zacząć pogoń. Nie jestem co do niej przekonany, ponieważ nie widziałem jej wcześniej na terenach watahy. Owszem, jest możliwość, że dołączyła niedawno lub ma zamiar dołączyć. Za chwilę powinienem dowiedzieć się chociaż trochę kim ona jest i w jakim celu przybyła. Uważnie obserwowałem wilczycę i każdy jej ruch, a na mym pysku nie było widać żadnego wyrazu. Oczywistym faktem jest to, że nie mam zamiaru jej zabić... Nie wygląda na niebezpieczną, lecz pozory mogą mylić i trzeba być przygotowanym na wszystko. 
- A więc? 
Tak, popędzałem ją do odpowiedzi jak już podniosła się z ziemi. Pomógłbym jej wstać, gdybym wcześniej dowiedziałbym się kim jest. Nie jestem kompletną bestią bez uczuć, ale na tym świecie nigdy nie będzie bezpiecznie i na wszelki wypadek trzeba czasem użyć trochę siły. 

Luna?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz